Nie ma to jak kupić piękny materiał w sh z powodu wzoru, zostawić go w czeluści pudła z materiałami aby się z nową właścicielką oswoił. Bo dopiero jak się oswoi, zaprzyjaźni, dopiero wtedy przychodzą pomysły co z nim zrobić. Celina prosiła mnie, namawiała, ględziła, że nie może się doczekać jak pokażę SZALIKOGUZKIKI, które namiętnie tworzę, a nic nie pokazuję. Od dzisiaj, się poprawię, obiecuję! Oczywiscie, Uwilniłam tą tkaninę ze swojej szafy.
Nie do końca wyraźnym swym obliczem mnie, jako modelki prezentującej Szalikoguzik, pozdrawiam.
ej....ale czaderski tenże szalikoguzik!!!! a co do pozowania, to ja Cię przepraszam...ale to co ważne wyszło wyraźnie:P
OdpowiedzUsuńJest ich cała masa jeszcze ^^ Wkrótce pokażę.
UsuńFajnie wyszedl Ci i baardzo podobaja mi sie guziki jakie do niego doszylas :) Suuper calosc :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie boskie guziczki!!! I w ogóle mój ulubiony zestaw kolorów:)) Pomysłowa rzecz!
OdpowiedzUsuńGabowe szale otulają lecząc zaziębione gardła. Skutecznie :)
OdpowiedzUsuńSzalikoguzik dostaje 5 gwiazdek ode mnie - rewelacja :) Materiał - och och.
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł z tymi Szaloguzikami, pierwszy raz w życiu takie widzę, a jestem zachwycona! bardzo fajne prace :)
OdpowiedzUsuńAle świetne:)Fajnie wyglądasz:) W gwiazdki najpiękniejszy:)
OdpowiedzUsuń