Od nowa

 Wiecie jak to jest powiedzieć sobie: "skończ z TYM"? To - czyli własny charakter, który doprowadza do szaleństwa, depresji i innych potworów? Ja wiem, jak to jest. 

Długo, naprawdę dla mnie całe eony trwało zrobienie wszystkich potrzebnych rzeczy, aby stworzyć Gab. A pierwszą rzeczą  opisującą Gab jest słowo: NOWA, oraz zdanie: ma własnego bloga. Po przeprawie z Pewną Osobą, bardzo bolesnej, która od Kwietnia obiecywała mi zrobić logo, szatę graficzną, metki... stwierdziłam, że będę musiała sama to zrobić, choć ja i program graficzny to wróg numer jeden. Jednakże, pojawiła się Mery, za co serdecznie jej dziękuję. Każdy meil z załącznikiem był dla mnie pięknem, szczęściem i uśmiechem. To, co widzicie wyżej, zawdzięczam jej. Tak samo to, po prawej stronie i projekt metek. 

Widzicie, że na swoim własnym logu, metce itd. jestem rysunkowa ja? Jak fajnie!

  

 

U góry są metki papierowe, a tutaj, materiałowe, wszystkie pastelowe: biała, różowa, żółta. Mój chory perfekcjonizm nie pozwolił mi zacząć pracy właściwej, jak ich nie zrobię. 

Nie jestem wieczną optymistką, wiecie? Ogromną trudność mam nawet ze wstaniem z łóżka. Tym bardziej powinnam cieszyć się z sukcesu, jakim jest Nowa Gab i te oto metki. Właściwie, jakim jest zrobienie czegokolwiek.

Już nie mogę się doczekać, aż pokażę Szalikoguzki, Cecylię, muszki, rękawiczki i wiele innych rzeczy, które cierpliwie czekają na swoją kolej!