3/21/2013

Sezon na lisy (20 marca 2013)


 Zainspirowana moim kolorem pomarańczowym na głowie, oraz kończącym się  (31 marca) sezonem polowań na lisy : sama sobie ustrzeliłam kilka. hahahahah :P 

Istnieją na razie trzy i każdy z nich jest prototypem, chociaż wyszły mi nad wyraz cudownie, aż sama się zdziwiłam, co znaczy, że już w szyciu "nie raczkuję", a biegam (chociaż nadal z pieluchą w majtkach). Przedstawiam wiec ...SZALIKOLIS. Gdy o nim myślę o przypomina mi sie wierszyk, który pani nas uczyła w przedszkolu "Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki, ani nogi" - jakby wiedząc, że mój jest wypisz wymaluj jak tamten.




A tutaj jest mój artystyczny nie-ład na zbyt małym stole. Co prawda lepiej mi się stworzy w porządku, lecz nie zawsze tak prosto go ogarnąć na tak małej przestrzeni.






A to specjalnie dla jednej z czytelniczek. Aby widziała "koniec opatulenia" :D

Będą dostępne dwie wersje, ta, krótsza na nie-do-końca dwa opatulenia i dłuższa na ponad-dwa-owiniećia. Chciałam was poprosić o wycenienie go, pomożecie?

15 komentarzy:

  1. Świetny ten lisek. Szkoda, że nie widać takiego opatulającego do końca, czyli całkiem zamotanego na szyi. Tak sobie myślę, że chyba trzeba odwagi do jego noszenia, ale do spokojnej bazy, jako jedyny ekstrawagancki dodatek powinien być ciekawą ozdobą grzejącą. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację. Jednak ja i tak do wszystkiego bym go założyła :P

      Usuń
    2. No, teraz to dopiero widać efekt! :) Bardzo fajny pomysł, taki trochę przekorny. Lisy się ucieszą. ;)

      Usuń
    3. Aha, może jeszcze jakaś spineczka pod pyszczkiem, żeby sam mógł się złapać za ogon. ;)

      Usuń
  2. Też czekałam w efekt końcowy opatuleniowy... bom go wielce ciekawa :) Co do ceny to nie wiem bo totalnie nie mam w tym wyczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie efekt końcowy opatuleniowy :)

      Usuń
  3. A moja Mama miała takiego prawdziwego z zapinaną paszczą;) twój jest jednak o wiele sympatyczniejszy...

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł, lisi otulacz jest niepowtarzalny i taki Twój! super

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny! widziałam gdzieś kiedyś podobny, ale podszyty pod spodem krótkim białym futerkiem - co powiesz na taką cieplejszą wersję?:) W wycenie nie pomogę - sama do dziś nie umiem wyceniać swojej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wygląda rudzielec:)

    OdpowiedzUsuń
  7. you are so good at this! that is very cute!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy czegoś takiego nie widziałam! Piękny lisek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wow! niebalnalne..
    stówa powinna być min!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny szaliko-lis. Moja mama ma taką samą maszynę. Najlepsza na świecie! Na niej zaczynałam.

    OdpowiedzUsuń

LintWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...