Zainspirowana moim kolorem pomarańczowym na głowie, oraz kończącym się (31 marca) sezonem polowań na lisy : sama sobie ustrzeliłam kilka. hahahahah :P
Istnieją na razie trzy i każdy z nich jest prototypem, chociaż wyszły mi nad wyraz cudownie, aż sama się zdziwiłam, co znaczy, że już w szyciu "nie raczkuję", a biegam (chociaż nadal z pieluchą w majtkach). Przedstawiam wiec ...SZALIKOLIS. Gdy o nim myślę o przypomina mi sie wierszyk, który pani nas uczyła w przedszkolu "Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki, ani nogi" - jakby wiedząc, że mój jest wypisz wymaluj jak tamten.
A tutaj jest mój artystyczny nie-ład na zbyt małym stole. Co prawda lepiej mi się stworzy w porządku, lecz nie zawsze tak prosto go ogarnąć na tak małej przestrzeni. |
A to specjalnie dla jednej z czytelniczek. Aby widziała "koniec opatulenia" :D |
Świetny ten lisek. Szkoda, że nie widać takiego opatulającego do końca, czyli całkiem zamotanego na szyi. Tak sobie myślę, że chyba trzeba odwagi do jego noszenia, ale do spokojnej bazy, jako jedyny ekstrawagancki dodatek powinien być ciekawą ozdobą grzejącą. ;)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Jednak ja i tak do wszystkiego bym go założyła :P
UsuńNo, teraz to dopiero widać efekt! :) Bardzo fajny pomysł, taki trochę przekorny. Lisy się ucieszą. ;)
UsuńAha, może jeszcze jakaś spineczka pod pyszczkiem, żeby sam mógł się złapać za ogon. ;)
UsuńTeż czekałam w efekt końcowy opatuleniowy... bom go wielce ciekawa :) Co do ceny to nie wiem bo totalnie nie mam w tym wyczucia.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie efekt końcowy opatuleniowy :)
UsuńA moja Mama miała takiego prawdziwego z zapinaną paszczą;) twój jest jednak o wiele sympatyczniejszy...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, lisi otulacz jest niepowtarzalny i taki Twój! super
OdpowiedzUsuńŚwietny! widziałam gdzieś kiedyś podobny, ale podszyty pod spodem krótkim białym futerkiem - co powiesz na taką cieplejszą wersję?:) W wycenie nie pomogę - sama do dziś nie umiem wyceniać swojej pracy :)
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda rudzielec:)
OdpowiedzUsuńyou are so good at this! that is very cute!
OdpowiedzUsuńNigdy czegoś takiego nie widziałam! Piękny lisek :)
OdpowiedzUsuńwow! niebalnalne..
OdpowiedzUsuństówa powinna być min!
Świetny szaliko-lis. Moja mama ma taką samą maszynę. Najlepsza na świecie! Na niej zaczynałam.
OdpowiedzUsuń