Zaglądam na różne blogi, ale nawet to nie jest w stanie mnie zmotywować do robienia regularnie zdjęć temu, co uszyję. No, przecież staram się! Dwoje się i troję, ale kto może dogodzić perfekcjoniście? Tak, cierpię na chroniczny brak czasu na cokolwiek i na chory perfekcjonizm. Dlaczego więc, jak coś uszyję po prostu nie zrobię zdjęcia i od razu go nie dodam? "Bo zdjęcia są nieidealne" - szepcze we mnie cichy głosik. Może z perfekcjonizmu wyzdrowieję, trzymajcie za mnie kciuki!
Poznajcie Im'a.
Ma miękką skórkę z dzianiny z lumpexu, bebechy z wnętrza poduszki i uszka w serduszka :) Stwór już w tamtym roku pojechał do swojej właścicielki, w Łódzkie. On, tak samo jak Blue, nie przepada za ciasnymi kopertami. Poza tym, ma brata bliźniaka In'a, który ma paski pionowo i tako jak on całe dnie przesypia.
Zdecydowanie za dużo robię prezentów, a nic dla siebie. Oto nocna opaska na życzenie kolejnej ślicznej dziewuszki czeka w czeluściach pudełek do wysłania w Mazowieckie. Pan Łucznik się na mnie przez nią obraził, wiecie? Kazałam mu szyć 4 warstwy polaru! Uszka musiałam szyć ręcznie koniec końców. Nie jest ona najwyższych lotów, lecz winę zwalam na polar nie pierwszej świeżosći i na to, ze nie przemyślałam tego, co szyję.
Podobają się?
Świńska przepaska jest pierwsza klasa. A zdjęcia rób, rób...a jak w siebie nie wierzysz....to mi prześlij i ja zobaczę i na Ciebie motywująco nakrzyczę:D. Ot,taka promocja!
OdpowiedzUsuńJaka słodka nocna opaska.
OdpowiedzUsuń"Im" jest przecudny!!!pozdrowionka
OdpowiedzUsuńjaki ja jestem szczęśliwy człowiek- nie robie fotek tylko w ciemności, a reszta...luuuuzik!
OdpowiedzUsuńIm jest przecudowny!!
OdpowiedzUsuńIm jest super!! Opaska zresztą też. Przypomniałaś mi o moich resztkach błękitnego polaru, z którego mogłabym zrobić coś podobnego ale nie świńskiego :) A co do chronicznego braku czasu to lepiej się nie wypowiadam - mój osiąga ostatnio apogeum :/
OdpowiedzUsuńIm wspaniały!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna: Im jest boski! :D Gratuluję wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńmodny padeczkowy im. gratuluje pomyslu.
OdpowiedzUsuńŚmiesznie byłoby przywdziać taką prosiaczkową osłonkę na oczy w trakcie podróży ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby rozbawić towarzystwo :D
Im przecudowny ;D Podobnie jak opaska na oczy do snu. Zachwycam się. Jesteś bardzo utalentowana!
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w Twoim blogu,no poprostu oczu nie moge oderwac od tych cudow:)
OdpowiedzUsuńBaaaa, bardzo się podobają :)
OdpowiedzUsuńświetny blog prowadzisz, a tworki które szyjesz są uroczę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń