Oto kolejna porcja MUCH. Oczywiście strategia wykonania zupełnie się nie zmieniła. Jednak pomyśłałam, że fajnie byłoby zrobić muszkę shibori (technika farbowania tkanin). Jeszcze będąc na Końcu Świata zrobiłam taką tkaninę. Powstało z niej mase jeszcze nie obfotografowanych rzeczy i owa muszka. Podoba się?
Wszystkie świetne i bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne , masz talent .Obserwuję i Pozdrawiam . Zapraszam do Mój blog
OdpowiedzUsuńPrzepiękne muchy!
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje muchy :)
OdpowiedzUsuń